Śniadania białkowo – tłuszczowe są już równie popularne co owsianka. Trend ten rozwija się od kilku dobrych lat i zyskuje coraz większe grono zwolenników - na Instagramie już żadna szanująca się FitGwiazda nie wstawi zdjęcia śniadania, na którym znajdują się jakiekolwiek węglowodany. W takim razie, czy wszyscy powinniśmy zmienić nasz sposób żywienia i zaczynać każdy dzień śniadaniem białkowo - tłuszczowym? Moim zdaniem, nie.
Każdy organizm jest inny – jeżeli jesteś zdrowy i dobrze się czujesz po zjedzeniu kanapek czy demonizowanej aktualnie owsianki, nie musisz niczego zmieniać (nie musisz wstawać 30 minut wcześniej, aby przygotowywać pieczoną paprykę faszerowaną jajkiem).
ALE!
Kiedy w grę wchodzą choroby, takie jak insulinooporność, to śniadanie białkowo - tłuszczowe może stać się bardzo dobrym pomysłem na rozpoczęcie dnia. Czym jest insulinooporność? Jak sama nazwa wskazuje oznacza to, że nasz organizm jest oporny na działanie insuliny.
PRZYKŁAD
Pan X cierpi na insulinooporność. Na śniadanie zjadł dużą porcję owsianki z bananem, suszonymi owocami i miodem. Czyli praktycznie same węglowodany. Stężenie glukozy we krwi rośnie. W tym momencie do akcji wkracza trzustka wydzielając insulinę. Insulina ma za zadanie „wepchnąć” glukozę do komórek, ale tutaj pojawia się problem. Komórki Pana X są oporne na działanie insuliny. Trzustka nie daje za wygraną i dalej produkuje insulinę. Taka powtarzająca się sytuacja prowadzi w większości przypadków do rozwinięcia się cukrzycy typu 2, a także do zespołu metabolicznego, chorób sercowo – naczyniowych czy PCOS. I tutaj śniadania białkowo - tłuszczowe faktycznie mogą zdziałać wiele dobrego, zwłaszcza u osób odchudzających się.
W Internecie jest wiele stron/blogów z przepisami na śniadania białkowo – tłuszczowe. Większość takich śniadań opiera się głównie na jajkach – omlety, jajecznice, sadzone jajka na warzywach itp. A jakie są inne możliwości?
Poniżej kilka propozycji na białkowo – tłuszczowe śniadania bez jajek i mleka:
Należy pamiętać, aby dieta przy insulinooporności była prowadzona przez dietetyka, aby poziom makro - i mikroskładników był prawidłowy.
"Problemy z wagą miałam od dawna, ale kiedy dwa lata temu znalazłam przyczynę, ponieważ zdiagnozowano u mnie chorobę Hashimoto postanowiłam coś z tym zrobić. Nie mogłam schudnąć nawet kilograma,dopóki nie trafiłam do Pani Ewy, osoby przesympatycznej, pełnej empatii, która doskonale wiedziała jak skomponować moją dietę, żeby była smaczna i łatwa w przygotowaniu, ponieważ jako osoba pracująca nie mam czasu ani siły na ciągłe siedzenie w kuchni. Już 13 dzień i spadek wagi to 1,5 kg. Jestem pod ogromnym wrażeniem i wierzę, że wspólnie z Panią Ewą Oleksy uda mi się schudnąć do wymarzonej wagi a przede wszystkim ją utrzymać. Polecam i zamierzam kontynuować wizyty."
http://www.trojmiasto.pl/Dietetyk-medyczny-E-Oleksy-o73970.html
"Długo szukałam dietetyka, który pomoże mi schudnąć zdrowo i skutecznie. W końcu trafiłam w ręce Pani Ewy i szybko się przekonałam, że to był najlepszy wybór. Co mnie tak urzekło? Przede wszystkim indywidualne podejście, efektywna dietoterapia dostosowana bezpośrednio do mnie, uwzględniająca mój stan zdrowia. Pani Ewa jest specjalistką w swojej dziedzinie i naprawdę warto jej zaufać. Ja tak zrobiłam i teraz cieszę się smukłą, zdrową sylwetką. Rodzina i znajomi mówią, że promienieję a ja odpowiadam, że to zasługa Pani Ewy, której serdecznie dziękuję za tę pozytywną zmianę w moim życiu:)"
http://www.trojmiasto.pl/Dietetyk-medyczny-E-Oleksy-o73970.html
"Bardzo się cieszę, że trafiłam do pani Ewy. Jest profesjonalnie, sympatycznie i do tego skutecznie (to chyba najważniejsze). Potrawy są naprawdę smaczne, dieta jest bardzo urozmaicona i dopasowana do potrzeb k o n s u m e n t a. Co ciekawe, pani Ewa proponuje bardzo dużo sprytnych rozwiązań kulinarnych, które na pewno przydadzą sie rownież po zakończeniu diety, wykorzystuje tez ogólnodostępne produkty, o których istnieniu nie miałam do tej pory pojęcia a sa zaskakująco dobre i do tego zdrowe a wcale nie trzeba ich kupować w sklepach czy sekcjach ze zdrowa żywnością...
Przede mną jeszcze parę tygodni diety i wcale mnie to nie martwi, wręcz przeciwnie, nie mogę się już doczekać kolejnych przepisów...
Panią Ewę serdecznie polecam"
EDYCJA: Zdecydowałam się zedytować recenzję, którą wystawiłam w lutym, ponieważ z perspektywy czasu jedynie utwierdzam się w przekonaniu, że Pani Ewa nie tylko po prostu pomogła mi schudnąć, ale uratowała mi wiszące na włosku zdrowie, nauczyła jeść na nowo i przede wszystkim patrzeć na jedzenie jako na coś, co ma służyć mojemu dobru, a nie na coś, czego mam być niewolnikiem. Jeśli ktokolwiek jeszcze miałby wątpliwości, czy skorzystać z usług dietetycznych Pani Ewy, oto suche fakty, których dowód mam na papierze: tarczyca zaczęła działać, cukier pod kontrolą, ponad 20 kilogramów mniej w około pół roku i waga wciąż spada. Samopoczucie fantastyczne, siła i zdrowie odzyskane, z każdym dniem bliżej wyznaczonego celu, ale to nie znaczy, że koniec przygody ze zdrowym stylem życia - to dopiero początek!
PANI EWO, DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO!
Pani Ewa jest Specjalistką przez duże "S", a do tego niezwykle ciepłą osobą, z którą od razu załapałam wspaniały kontakt. W razie wątpliwości mogę zawsze ją spytać o poradę i wiem, że jestem naprawdę w dobrych rękach Polecam gorąco!